Program Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zakłada, że opiekunki zatrudniane na podstawie umowy uaktywniającej, która jest formą umowy zlecenia. Dziecko, którym niania będzie się opiekować, musi ukończyć 20 tygodni i nie może być starsze niż 3 lata lub 4 lata, jeżeli nie ma w okolicy przedszkola. Składki za nianie opłaca budżet państwa. Ubezpieczenie chorobowe niani jest dobrowolne i składkę tę finansuje ona sama. Budżet finansuje składki od pensji nieprzekraczającej minimalnego wynagrodzenia, które obecnie wynosi 1850 zł. Co istotne, jeśli zatrudniający nianię rodzic straci źródło dochodów, budżet państwa opłaca składki jeszcze przez trzy miesiące.
- Nianią możne być dowolna pełnoletnia osoba, nawet babcia, dziadek lub inny krewny. Nie może nią być jednak żadne z rodziców - informuje Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy ZUS w Gdańsku. - Po podpisaniu umowy nianię należy zgłosić w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. W tym celu należy wypełnić stosowne formularze, w czym można liczyć na pomoc pracowników ZUS.
Warunkiem, aby móc podpisać taką umowę jest, aby rodzice dzieci pozostających pod jej opieką byli zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, świadczyli usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej (np. umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług) albo prowadzili pozarolniczą działalność gospodarczą lub działalność rolniczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Stare zdjęcia Lewandowskiej pokazują inną osobę! Pamiętacie ją taką?
- Górniak i Szcześniak zerwali kontakt?! Ujawniamy prawdę o ich obecnej relacji
- Szpak rozwścieczył katolików, nie darują mu! Oburzeni, wciągają w to jego zmarłą mamę
- Katarzyna Pakosińska i jej książę mają problemy w Gruzji? Ukrywają się!