Statek, który uderzył w most, stracił moc przed katastrofą. Jest wstępne śledztwo w sprawie katastrofy w Baltimore

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Inżynierowie wysadzili przęsło, które więziło statek
Inżynierowie wysadzili przęsło, które więziło statek PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Statek, który spowodował zawalenie się mostu w Baltimore, dwukrotnie tracił moc zanim uderzył w filar – stwierdziła amerykańska Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). W katastrofie, do której doszło 26 marca zginęło sześciu pracowników budowlanych. Ostatnie ciało odnaleziono 7 maja.

Statek dwukrotnie tracił moc

We wstępnym raporcie opublikowanym we wtorek federalni śledczy podają, że kontenerowiec Dali dwukrotnie utracił moc. W krytycznym momencie statek pozbawiony był napędu, który pozwoliłby mu ominąć filara mostu Francisa Scotta Key’a.

Po wezwaniu przez radio pomocy załoga usiłowała zatrzymać statek, rzucając kotwicę. Było jednak już za późno. Jeden z członków załogi powiedział śledczym, że gdy zwalniał kotwicę, most już zaczynał się walić.

NTSB nadal bada czynniki, które mogły doprowadzić do problemów statku, a w rezultacie katastrofy. W raporcie zauważono jednak, że testy paliwa statku nie wykazały żadnych problemów z jakością.

W katastrofie zginęło 6 osób

Dali, wyczarterowany przez duńskiego giganta żeglugowego Maersk, płynął do Sri Lanki, kiedy uderzył w most 26 marca o godzinie 1:28 czasu lokalnego. Na kilka minut przed katastrofą światła na statku zgasły, a następnie zamigotały i ponownie się zapaliły. Z komina unosił się czarny dym — oznaka utraty mocy.

Kilka sekund po uderzeniu most, uważany za klejnot miasta, zawalił się w głębinach rzeki Patapsco, zabijając sześciu pracowników ekipy drogowej, którzy na nim pracowali. Z rzeki udało się uratować dwóch pracowników. Przeżyło wszystkich 22 członków załogi statku oraz dwóch pilotów, którzy pomagali Dali w nawigacji po porcie.

Awaria przed wypłynięciem z portu

Wstępny raport NTSB ujawnił również, że na 10 godzin przed kolizją, podczas prac konserwacyjnych w porcie, na statku Dali doszło do awarii prądu. Z raportu wynika, że przerwa w dostawie prądu została spowodowana błędem członka załogi.

Związek między wcześniejszą awarią a tą, która poprzedziła śmiertelny wypadek, pozostaje przedmiotem dochodzenia, jak stwierdziła NTSB w swoim raporcie.

Co się stało 26 marca?

W raporcie wskazano, że tuż przed wypłynięciem Dali z portu jego kapitan powiedział pilotowi wyznaczonemu do wyprowadzenia statku z portu, że statek jest w dobrym stanie technicznym.

Według raportu dwa holowniki pomogły „Dali” opuścić dok i wypłynąć z portu, a następnie – według raportu – odpłynęły. Pilot przekazał kontrolę nad statkiem uczniowi a niedługo potem nastąpiła pierwsza przerwa w dostawie prądu. Starszy pilot z powrotem przejął kontrolę.

Generator awaryjny przywrócił zasilanie Dali, a piloci wezwali pomoc z holownika. Pilot nakazał rzucić kotwicę. Dyspozytor pilota wezwał policję i straż przybrzeżną.

Następnie druga przerwa w dostawie prądu unieruchomiła Dali i ponownie generator przywrócił zasilanie. Nie było jednak napędu wspomagającego kierowanie.

Jeden z pilotów włączył radio morskie, aby ostrzec inne łodzie. Policja nakazała zamknięcie mostu dla ruchu, jednak na przęśle pozostała ekipa remontowa. Wówczas Dali uderzył w filar mostu.

Liczba ofiar mogła być większa

Rzadko się zdarza, aby statki tej wielkości traciły moc, a jeszcze rzadziej zdarzało się to w wąskim kanale w pobliżu filarów głównego mostu. Wysłanie sygnału Mayday w ostatniej chwili i szybkie działania najprawdopodobniej zapobiegły znacznie większej liczbie ofiar.

Podczas tygodniowych poszukiwań odkryto ciała sześciu pracowników budowlanych, z których ostatniego odnaleziono 7 maja. NTSB i FBI wszczęły śledztwo w sprawie zawalenia się mostu. Miasto Baltimore złożyło pozew przeciwko właścicielce Dali, Grace Ocean Private Ltd. i jej menadżerowi, Synergy Marine Pte Ltd., zarzucając zaniedbanie i pełną odpowiedzialność za wypadek.

Rząd pomoże w naprawie mostu

W poprzednich oświadczeniach Synergy i Grace Ocean wyraziły współczucie „wszystkim poszkodowanym i ich rodzinom”, ale odmówiły komentarza na temat przyczyn katastrofy, odnotowując niezakończone śledztwo i toczące się postępowanie prawne. Maersk oświadczył w oświadczeniach, że „jest myślami ze wszystkimi stronami, na które sytuacja ma wpływ”, ale podkreślił, że nie jest właścicielem Dali ani go nie obsługuje. Maersk zapowiedział, że przeprowadzi własne dochodzenie.

W poniedziałek precyzyjnie rozłożone ładunki wybuchowe wysadziły przęsło mostu, które wciąż unieruchamiało statek.

Prezydent Joe Biden obiecał, że rząd pomoże w naprawie mostu tak szybko jak to możliwe. Port w Baltimor jest jednym z ważniejszych w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych i kluczowym dla ekspotu i importu samochodów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: NBC News

od 7 lat
Wideo

Ukraiński dron uderzył w radar w Orsku. Przeleciał aż 1800 kilometrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl