Może prędzej dostaną pracę

Dwóch z kursów - zarządzania własnym przedsiębiorstwem oraz technik sprzedaży hurtowej i detalicznej nie będzie w ogóle, bo zainteresowanie nimi było małe. - Zgłosiły się na nie tylko dwie osoby - mówi Wioletta Kozłowska z Regionalnego Towarzystwa Kultury im J.M. Goslara w Kolbuszowej, przy którym działa ośrodek.
Na kursie spawalnictwa będzie 5 osób, obsługę kas fiskalnych ma poznawać 15.
Danuta Drżał chce nauczyć się obsługiwać kasę. W ośrodku j wpisała się na listę uczestników i czeka na termin rozpoczęcia kursu. - Przyszłam, bo jak zrobię szkolenie to może prędzej dostanę pracę w jakimś sklepie - wyznaje pani Danuta. Bez pracy jest już 4 lata, ma wykształcenie ogrodnicze, mieszka w Kolbuszowej. Do ośrodka przyszła z koleżanką, Grażyną Frankiewicz, bez pracy od 5 lat.
- Pracowałam na poczcie, ale były zwolnienia. Później starałam się zająć rękodziełem. Haftowałam, wyszywałam, ale nie było zbyt wielu odbiorców - mówi pani Grażyna. - Tu w okolicy Kolbuszowej jest jakaś szansa na pracę w sklepie, ale trzeba znać się na kasie fiskalnej. Chcemy się z koleżanką dokształcić.
Żeby dostać się na kurs spawalnictwa czy obsługi kas fiskalnych trzeba być bezrobotnym od co najmniej sześciu miesięcy, albo osobą niepełnosprawną. Na szkolenia mogą zapisać się też osoby opuszczające zakłady karne. - Kończymy właśnie zbieranie zgłoszeń osób chętnych na szkolenia. Będziemy teraz sprawdzać, czy spełniają warunki - wyjaśnia pani Kozłowska.