Mają dość smrodu

Tylko do końca 2006 roku władze samorządowe Jarosławia mogą użytkować składowisko odpadów komunalnych przy ul. Kamiennej. Potem mają jeszcze 3 lata na jego rekultywacje. W tym czasie muszą przystąpić do budowy nowego. To ma powstać w sąsiedztwie starego. Urzędnicy pracują nad stosownymi wnioskami o pieniądze z Unii Europejskiej, która to - jak zresztą liczą - dofinansuje budowę składowiska. Budżet miasta nie udźwignie kosztów przedsięwzięcia szacowanego na ponad 20 milionów złotych. Dlatego konieczna jest pomoc z zewnątrz.

Plany powstania nowego śmietniska spędzają sen z powiek mieszkańcom dzielnicy nr 7. - Obecne składowisko jest dla nas uciążliwym sąsiedztwem, a tymczasem władze chcą nam zafundować następne - mówi Artur Kogut. - A jeszcze niedawno obiecywano, że będzie tu osiedle domków jednorodzinnych. To taka piękna, zielona okolica - dodaje.
Roje much, bezpańskie psy, śmieci roznoszone przez wiatr, a do tego niesamowity odór - to największe mankamenty związane z eksploatacją obecnego składowiska. Ludzie mają dość takiego sąsiedztwa. - Na tutejsze śmietnisko trafiają odpady z okolicznych gmin - twierdzi właścicielka jednego z gospodarstw. - Przypuszczam, że będzie ich jeszcze więcej, kiedy wybudują nowe składowisko - mówi zaniepokojona kobieta.
Składowisko nie będzie zagrażać
Janusz Dąbrowski, burmistrz Jarosławia, uspokaja: - Nowe składowisko nie będzie zagrażać mieszkańcom. Zostanie wykonane zgodnie ze wszelkimi surowymi normami UE. Ma być nowoczesne i przyjazne dla środowiska. Chcemy zaprosić naszych mieszkańców do Żywca, gdzie funkcjonuje wysypisko podobne do tego, które chcemy wybudować u siebie. Niech zobaczą, że nie jest tak, źle jak przypuszczają.
Samorząd wykupił już większość działek pod nowe składowisko, które w przeciwieństwie do obecnego będzie posiadać m.in. pas ochronny. Ponadto jego podłożone zostanie wyłożone specjalną folią mającą uniemożliwić przesiąkanie wód opadowych do gruntu.