Flagowym "produktem" współpracy jest rocznik 2005, który otarł się o awans do Centralnej Ligi Juniorów u-15. Co cieszy kibiców, skład tej drużyny oparta jest na mielczanach i zawodnikach, którzy w tym zespole grają już od kilku lat.
To historia o tym, dlaczego warto dawać szanse. To również efekt bliskiej współpracy Stali Mielec i Piłkarskich Nadziei. Akademie współpracują ze sobą, przede wszystkim na płaszczyźnie szkoleniowej i organizacyjnej. Pierwsze wyniki już są: Piłkarskie Nadzieje przekazały Akademii PGE FKS Stal Mielec całą drużynę rocznika 2005, która wygrała mistrzostwo Podkarpacia i była dosłownie o krok od awansu do Centralnej Ligi Juniorów U-15.
Historia tej drużyny, to przede wszystkim morał, że zawsze trzeba dawać szanse. W siedzibie szkoły Piłkarskie Nadzieje w Mielcu spotykam się z Jackiem Cyganowskim. To człowiek instytucja – jest założycielem i prezesem największej akademii piłkarskiej w Mielcu, a także trenerem rocznika 2005. Drużyny, która w momencie pisania tego reportażu, walczy o awans do CLJ u-15.
Cyganowski otwiera przede mną nieco zakurzony album ze zdjęciami. Z pasją opowiada o chłopkach, których prowadzi od 2012 roku. Przeglądamy kolejne fotografie, każda to następny turniej, najczęściej wygrany. Widzę na nich trenera razem ze swoimi podopiecznymi.
Prawie wszyscy dalej są w tym zespole i dzielnie walczyli o CLJ-tkę. To niesamowite – myślę sobie – na zdjęciach widzę kilkuletnich chłopców, którzy swojemu trenerowi nie dosięgają nawet do pachy. Dziś, jesienią 2019 roku, ci sami chłopcy już większość przerośli swojego trenera.
- Od początku mieliśmy jasny cel, przede wszystkim stawiamy na swoich. W drużynie miałem głównie chłopców z Mielca i z ościennych gmin. To trzon, który teraz stanowi o sile zespołu - zaznacza Cyganowski.
To ważne, bo dziś transfery w coraz młodszych rocznikach to coś normalnego.
- Zawsze powtarzałem, że trener musi trenować. Mamy taki materiał ludzki i musimy nad nim pracować. Dawajmy szanse swoim. Jeśli poświęcimy odpowiednio dużo czasu, cierpliwości, to efekty naprawdę przyjdą – podkreśla.
Głównym celem obu akademii jest wychowanie zawodników, którzy wzmocnią pierwszy zespół PGE FKS Stali Mielec. - Chcemy wrócić do tradycji, by wychowanków z Mielca i okolic grało w pierwszej drużynie jak najwięcej – relacjonuje Bogusław Wyparło, legenda mieleckiego klubu, który od stycznia 2018 roku stoi na czele projektu Akademii PGE FKS Stal Mielec.
Wyparło jest bardzo zadowolony z tego, jak przebiega współpraca. Zwraca uwagę, że zanim on objął stanowisko dyrektora, taka inicjatywa nie została zrealizowana. – Tylko poprzez współprace możemy osiągnąć coś dużego. Pierwsze efekty już są. Jestem pewny, że z każdym kolejnym miesiącem, będą kolejne. Wszystko bowiem idzie w bardzo dobrym kierunku – podsumowuje dyrektor Wyparło.
Zobacz też: Lech Czaja, trener juniorów Karpat Krosno: Kluby z ekstraklasy interesują się naszymi zawodnikami [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]