Przed tą kolejką obie ekipy miały po 66 punktów i współdzieliły pierwsze miejsce w tabeli 3 ligi piłkarskiej. Bezpośrednie starcie głównych kandydatów do awansu zakończyło się wygraną Siarki 2:0. Na prowadzenie tarnobrzeżanie wyszli w 20. minucie po golu Agudo z karnego, chwilę wcześniej za faul z boiska wyleciał jeden z graczy Łagowa.
- Na pewno mogliśmy zrobić coś więcej w tym meczu, ale kluczowa sytuacja miała miejsce, gdy gospodarze mieli drugi rzut karny, a nasz zawodnik wyleciał z boiska
– mówił na pomeczowej konferencji prasowej Ireneusz Pietrzykowski.
- Moje oczy nie zarejestrowały tej sytuacji zerojedynkowo i nie jestem pewien, co tam się wydarzyło do końca. Pewnie ktoś, kto to oglądał w telewizji, ma większą wiedzę ode mnie na ten temat. Jeśli sędzia podjął dobrą decyzję, to trudno. Próbowaliśmy potem przetrwać do przerwy. Gdyby ten wynik 1:0 utrzymał się, to nasze szanse na korzystny wynik byłyby większe. Druga połowa to pokazała, bo stworzyliśmy dwie sytuacje. Niestety ta bramka na 2:0 nas zabiła, bo graliśmy jednego mniej i te nasze szanse nie miały już praktycznie znaczenia.
- dodał trener Pietrzykowski.
Trener Sławomir Majak swoją wypowiedź zaczął od odpowiedzi do trenera Pietrzykowskiego.
Te gratulacje są jeszcze przedwczesne. Droga do 2 ligi jest wyboista, a my mamy dwa ciężkie mecze, więc nie będziemy jeszcze wyrokować. Musimy zdobyć jeszcze minimum 4 punkty, żeby ten awans przyklepać
- powiedział Majak.
Obaj trenerzy zgodzili się, że fragment meczu między 18, a 21 minutą meczu był kluczowy, jak również do tego, że początek spotkania należał do łagowian.
- Przychylę się do słów trenera, że pierwsze 15. minut było pod dyktando gości. Nie mogliśmy sobie z tym ich pressingiem poradzić. Potem trochę ten mecz ustawiła czerwona kartka dla rywala i nasz gol z karnego, a bramka do szatni ten mecz zamknęła. Gratulacje dla naszych zawodników, że podjęli walkę, bo wiem, jaki to był trudny dla nich mecz. Przyjechał zespół, który nie przegrał w tej rundzie na wyjeździe, mało tego nie stracił bramki na wyjeździe. Wiedzieliśmy, że potrafią grać w obronie, do tego mają dobrego bramkarza. Jeśli chodzi o nas, to nie było łatwo wybrać skład na ten mecz. Bo nie jest łatwo się podnieść po takiej porażce, jaką ostatnio ponieśliśmy z Chełmianką
- powiedział Majak.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu