O sprawie najpierw poinformował nas pan Bogdan, mieszkaniec ulicy Grunwaldzkiej w Rzeszowie.
Czy strażnicy będą pilnowali każdego znaku?
- Od kilku dni w godzinach pracy na wszystkich drogach wlotowych do ul. 3 Maja stoją funkcjonariusze Straży Miejskiej. Pytając ich, po co tam stoją, dostałem odpowiedź, że mają taki prikaz od komendanta straży. Założę się, że komendant otrzymał nakaz od prezydenta miasta Tadeusza Ferenca. Dzielni chłopcy stoją, jakby mieli pilnować dopiero co położonych płyt granitowych. Może też stoją tam w związku z zakazem wydanym przez prezydenta, dotyczącym poruszania się samochodami i choć zostały postawione odpowiednie znaki drogowe, pilnują, aby nikt w ulicę nie wjechał. To jest jakaś paranoja, co się w tym mieście dzieje. Rozumiem, dlaczego Rzeszów nazywają miastem innowacji. To w takim razie w myśl tej innowacji, wszędzie tam, gdzie stają znaki zakazu, powinno się postawić funkcjonariuszy Straży Miejskiej, aby mieszkańcy nauczyli się przestrzegania przepisów ruchu drogowego - irytuje się mieszkaniec miasta.
Podobnych pytań ze strony mieszkańców o Straż Miejską pilnującą wjazdów na ul. 3 Maja usłyszeliśmy znacznie więcej.
Notoryczne łamanie przepisów
W ich imieniu zwróciliśmy się do władz Rzeszowa z prośbą o wyjaśnienie całej sprawy.
- Rzeczywiście, są patrole, które pilnują, aby kierowcy nie wjeżdżali na ulicę 3 Maja. Są tam ustawione również znaki zakazujące wjazdu, jednak kierowcy niewiele sobie z nich robią i notorycznie je łamią - mówi Maciej Chłodnicki rzecznik prezydenta Rzeszowa.
- Ulica została wyremontowana i służy spacerowiczom, więc samochody nie są tam pożądane. Dodam, że na razie łamiącym przepisy kierowcom strażnicy dają najczęściej upomnienia, ale już wkrótce zaczną sypać się mandaty, dlatego ostrzegam przed łamaniem ustawionych zakazów wjazdu - dodaje rzecznik.
ZOBACZ TEŻ: Otwarcie ulicy 3 Maja w Rzeszowie i korowód Polonusów
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?