Jak czytamy na stronie jednostki OSP Słocina: wraz z JRG PSP w Rzeszowie zostaliśmy wezwani na pomoc Straży Miejskiej do naszego parku w Słocinie, która otrzymała zgłoszenie: „do stawu wpadł aparat słuchowy małego chłopca”.
Bez tego urządzenia, wartego aż 150 tys. złotych, dziecko niczego nie słyszy.
Strażnicy przy pomocy podbieraków próbowali wydobyć zgubę lecz bez skutecznie. Strażak z PSP w woderach wszedł do wody próbując znaleźć małe urządzenie. Zerowa widoczność w wodzie nie ułatwiała zadania, dno zbudowane głównie z mułu, opadłych liści, konarów i śmieci to było jak szukanie igły w stogu siana.
- Czas mijał, działania nie przynosiły rezultatów. Rozważano ściągnięcie nurka, lecz brak widoczności pod wodą wykluczył jego udział w poszukiwaniach, wypompować wody się nie da…. i wtedy wspomniano o magnesie. Aparat jest częścią implantu wszczepionego do głowy chłopca, działa jak magnes. Potrzebny był metal i wtedy przynieśliśmy łopaty po niecałych 10 minutach łopata przyciągnęła aparat słuchowy, który trafił w ręce mamy chłopca, a łzy radości popłynęły po policzkach. - relacjonują strażacy z OSP Słocina.
ZOBACZ TEŻ: Strażacy z Przemyśla uratowali psa, który utknął na ścianie kamienicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]