Specjalnie przeszkoleni prokuratorzy będą ścigać ksenofobów i rasistów [WIDEO]

Do walki z tego typu przestępczością zostało wyznaczonych ośmiu śledczych z czterech prokuratur rejonowych: dla miasta Rzeszowa, prokuratury w Krośnie, Stalowej Woli i Przemyślu. W każdej pracować nad takimi sprawami będzie dwóch śledczych.

Prokuratorzy będą zwracać uwagę na znaki, symbole, a nawet liczby nawiązujące do treści faszystowskich i nazistowskich. I tak na przykład nie przejdzie tłumaczenie, że swastyka to hinduski symbol szczęścia, a "88" i "14" to ulubione liczby.

- Swastyka to owszem symbol szczęścia, ale w Indiach, nie Polsce. W naszym kraju ten symbol wiąże się z tragiczną przeszłością i o tym nam nie wolno zapomnieć - mówi jeden ze śledczych, który był na szkoleniu. Pozornie niewinna liczba "88" odnosi się do ósmej litery alfabetu. Podwójna ósemka to dwie literki "h" oznaczające skrót Heil Hitler. Z kolei czternastka nawiązuje do sloganu Davida Lane'a, nieżyjącego członka nazistowskiej organizacji The Order. I mówi o zapewnianiu przyszłości białym dzieciom.

Śledczy zgodnie przyznają, że sprawy dotyczące przestępstw mowy nienawiści nie są proste.

- Mamy prawo do wyrażania własnych poglądów, ale nie w formie, która ma charakter rasistowski lub ksenofobiczny - mówi Łukasz Harpula, z-ca Prokuratora Rejonowego dla miasta Rzeszów. I dodaje, że za każdym razem śledczy będą musieli ustalić kontekst, w jakim dany znak został użyty.

Dwie takie sprawy toczą się właśnie w prokuraturach w Krośnie i Stalowej Woli. Którego przestępstwa tak zwanej mowy nienawiści dotyczą, tego prokuratorzy na razie nie chcą zdradzać. Wiadomo jednak, jak zakończyła się historia pseudokibiców, którzy w maju 2010 r. podczas derbów Stali Rzeszów i Resovii rozwiesili w sektorze Resoviaków dwa transparenty. Na jednym widniała przekreślona karykatura Żyda w jarmułce z niebiesko - białymi pasiakami, na drugim napis "Śmierć garbatym nosom".

Mężczyźni zostali skazani w grudniu 2011 roku. I choć najgłośniejszy, nie był to jedyny przykład mowy nienawiści w naszym regionie. Kilka miesięcy temu jeden z pseudokibiców Resovii Rzeszów usłyszał zarzuty za rozwieszenie plakatu "Anty Jude Front" podczas zeszłorocznych derbów. Z kolei za propagowanie treści faszystowskich przed sądem odpowiedział parę lat temu historyk z Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie.

Za przestępstwa "mowy nienawiści" grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.