Potrzebny paszport

Część mieszkańców musi wciąż jeździć do Rzeszowa. Choć od ponad roku Polska jest członkiem Unii Europejskiej i teoretycznie, paszporty nie są potrzebne podczas podróży do wielu krajów unijnych, zainteresowanie tym dokumentem jest bardzo duże.

Dowody nie wystarczą

- Otrzymujemy sygnały, że nasze nowe dowody osobiste nie zawsze są honorowane przez służby graniczne, najczęściej w Austrii - powiedziała Władysława Kozak, sekretarz Mielca.
Mimo zwiększonego zainteresowania, nie zmienia się okres oczekiwania na dokument. - Złożyłam wniosek w pierwszych dniach czerwca, a paszporty dla całej rodziny czekały już w minionym tygodniu - powiedziała "Nowinom" mieszkanka Mielca
Jednak nie wszyscy mieszkańcy powiatu mieleckiego mogą "wyrobić" paszport na miejscu. Choć prowadzenie biura paszportowego to zadanie urzędu wojewódzkiego, Mielec kilka lat temu zdecydował się zorganizować własne biuro. Paszporty w Mielcu mogą otrzymać także mieszkańcy gmin: wiejskiej Mielec, Borowa i Gawłuszowice. Władze Radomyśla Wielkiego zorganizowały takie biuro u siebie.

Z Czermina jeżdżą do Rzeszowa

Mieszkający w pozostałych gminach wciąż musza jeździć do Rzeszowa, bo władze ich gmin nie chcą ponosić części kosztów prowadzenia biura paszportowego w Mielcu.
- Mieszkam w Czerminie i by wyrobić nowy paszport muszę dwa razy jechać do Rzeszowa. Raz by wniosek złożyć, drugi - by odebrać dokument. Jeśli zabraknie jakiegoś załącznika będę musiała jechać po raz trzeci - powiedziała nam nasza Czytelniczka, pani Janina.
W gminie Przecław dowiedzieliśmy się, że wcześniej władze chciały współpracować z Mielcem, ale to prezydent miasta się na to nie zgodził. Powodem miały być małe pomieszczenia. Ale sytuacja lokalowa poprawiła się.
- My chętnie podejmiemy rozmowy z pozostałymi gminami - zapewnia sekretarz miasta.