- Musimy zrobić wszystko, żeby w końcu zdobyć w meczu nie jeden, a trzy punkty - mówił podczas przedmeczowej konferencji prasowej Leszek Ojrzyński.
- Presja nie będzie miała wpływu na grę moich zawodników, musimy wierzyć w swoją siłę - zapewnił trener.
Podkreślił, że pojedynek z Podbeskidziem nie jest „o życie”: - Takiego określenia można użyć, gdy drużyna rozgrywa ostatnie spotkanie, w którym może wywalczyć prawo dalszej gry w tej lidze, a my mamy jeszcze dziesięć meczów do rozegrania.
Jego podopieczni, choć zbierają dobre opinie, tym roku jeszcze nie wygrali. U siebie trzy razy zremisowali (ze Śląskiem Wrocław i Cracovią 0:0, z Wisłą Płock 2:2) oraz przegrali (0:1 z Lechią Gdańsk), a na wyjazdach w bliźniaczy sposób ulegli Górnikowi Zabrze i Piastowi Gliwice po 1:2, choć w obu spotkaniach mieli okazje by - prowadząc 1:0 - dobić rywali.
- Ostatnie mecze pokazały, że stwarzamy bardzo dużo sytuacji, bardzo klarownych. Są drużyny w czołówce tabeli, które w trakcie spotkań mają o wiele mniej sytuacji do zdobycia gola, ale swoje okazje wykorzystują. Na przykład Legia Warszawa oddała we Wrocławiu dwa celnie strzały. Po jednym z nich zdobyła gola i wywiozła trzy punkty - opowiadał opiekun mieleckiej ekipy.
Dodał, że podstawą w poniedziałkowym meczu będzie szczelna obrona.
Nawet jak zdobywamy jedną czy dwie bramki to się okazuje za mało. Musimy uważać szczególnie na stałe fragmenty gry rywali
- stwierdził trener PGE Stali.
Sytuacja zdrowotna w mieleckiej drużynie jest bardzo dobra, nikt też nie pauzuje za kartki, choć zagrożeni pauzą są Krystian Getinger, Robert Dadok, Mateusz Matras, Bożidar Czorbadzijki i Łukasz Zjawiński.
- Jedziemy do Mielca po zwycięstwo, ale spodziewamy się trudnego spotkania - twierdzi Michał Rzuchowski w rozmowie z klubowymi mediami.
Środkowy pomocnik „Górali” jako jedyny jest zagrożony pauzą za kartki. W Podbeskidziu także wszyscy są do dyspozycji trenera.
- Zdajemy sobie sprawę, że Stal jest w naszym bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli, więc mecz będzie na pewno bardzo ważny. Jeśli jednak ktoś nałoży na siebie zbyt duże ciśnienie to może tego po prostu nie wytrzymać i może się to na nim odbić negatywnie - opowiadał Rzuchowski.
- Stal gra w nieco innym ustawieniu niż większość zespołów w lidze, ale na wszystko da się przygotować. Powtórzę jeszcze raz, musimy skupić się przede wszystkim na sobie a dopiero później na tym co może prezentować Stal - dodawał pomocnik, który nie przecenia historii, bo jego zespół wygrał trzy z czterech ostatnio rozgrywanych spotkań w Mielcu.
Ojrzyński zaś tylko się uśmiechnął, gdy spytano czy władze Stali - w przypadku braku wygranej - chcą go zwolnić.
W rozmowie z portalem Weszło dodał jednak, że nie zostanie w Mielcu, jeśli Stal spadnie.
- Mam tak skonstruowaną umowę, że jeśli uda się utrzymać, to zostaje ona automatycznie przedłużona. Jeśli natomiast coś nie wypali, to sam podchodzę do tego w krytyczny sposób. Może moja postawa zawiodła i nie ma po prostu sensu - mówił.
- Mecz z Podbeskidziem ma bardzo duży ciężar gatunkowy. Wiem jednak, że piłkarze Stali są odpowiednio przygotowani mentalnie i wierzę, że w poniedziałek podniosą z murawy bardzo ważne trzy punkty - oceniał Jakub Popielarz, były piłkarz, który na klubowej stronie analizuje grę „Górali”.
Spotkanie w Mielcu transmitować będzie Canal+Sport.
ZOBACZ TAKŻE - Jacek Klimek, prezes FKS Stal Mielec S.A.: Miałem 48 godzin na podjęcie decyzji - korporacja albo piłka [WIDEO, STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Stare zdjęcia Lewandowskiej pokazują inną osobę! Pamiętacie ją taką?
- Górniak i Szcześniak zerwali kontakt?! Ujawniamy prawdę o ich obecnej relacji
- Szpak rozwścieczył katolików, nie darują mu! Oburzeni, wciągają w to jego zmarłą mamę
- Katarzyna Pakosińska i jej książę mają problemy w Gruzji? Ukrywają się!