MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie Orły. Mateusz „Stefan” Stefanowicz to wyborowy strzelec. I szczęśliwy człowiek

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Mateusz Stefanowicz z córeczkami: 3-letnią Nelą i 6-miesięczną Leą. Rodzina mieszka w Rzepinie i jest tutaj szczęśliwa.
Mateusz Stefanowicz z córeczkami: 3-letnią Nelą i 6-miesięczną Leą. Rodzina mieszka w Rzepinie i jest tutaj szczęśliwa. Robert Gorbat
Mateusz Stefanowicz miał okazję zagrać nawet przeciwko Timo Wernerowi i Naby Keicie z RB Lipsk. Ale o wielkiej karierze już nie myśli. Sportowo czuje się szczęśliwy w lubuskiej IV lidze, w barwach Ilanki Rzepin. W prowadzonej przez Polska Press Grupę klasyfikacji Piłkarskich Orłów, w czerwcu nie miał sobie równych w całym kraju.

„Stefan”, jak mówią na niego od dzieciństwa, pochodzi z Gądkowa Wielkiego w powiecie sulęcińskim. Ma 27 lat. W 2006 roku zaczął przygodę z futbolem z Juwenii Boczów. Potem były na zmianę Polonia Słubice i Ilanka Rzepin, także niemiecki, oberligowy FC Frankfurt nad Odrą. W barwach tej ostatniej drużyny rozegrał sparing z wielkim RB Lipsk. – Przy pełnym stadionie przegraliśmy 0:10 – wspomina. – Grałem przeciwko Timo Wernerowi i Naby Keicie. To było zderzenie z wielkim futbolem. Nie dali nawet porządnie piłki przyjąć.

Znalazł swoje miejsce

Od dwóch lat Mateusz Stefanowicz ponownie występuje w IV-ligowej Ilance Rzepin. Z klubem jest związany tak blisko, że z żoną Paulą oraz córeczkami Nelą i Leą zajmuje… służbowe mieszkanie na stadionie przy ul. Poznańskiej. – Żyje się tu dobrze, ale myślimy o zmianie lokalu. Tu ciągle jest tylko piłka i piłka. Czasem chciałoby się od tego odpocząć – wyznaje.

„Stefan” od zawsze miał smykałkę do strzelania goli. Gdy Ilanka grała jeszcze w III lidze, zdobył dla niej 8 bramek. Od 2021 roku kolejne dwa sezony kończył z dorobkiem 18 trafień. A w rozgrywkach 2022/2023 pokonał bramkarzy rywali aż 34 razy! Kapitalnie udał mu się czerwiec, który zakończył z 12 bramkami i tytułem najskuteczniejszego strzelca w całej Polsce w naszej klasyfikacji Piłkarskie Orły.

– Które gole pamiętam najlepiej? Chyba ten na 3:2 z Promieniem Żary w końcówce meczu i dwa trafienia z rzutów wolnych w wyjazdowym spotkaniu z Lubuszaninem Drezdenko – wspomina. – Najlepiej poszło mi w pojedynkach z Budowlanymi Lubsko i Piastem Iłowa. W pierwszym zdobyłem 6, a w drugim 5 bramek.

Rodzinny futbol

Mateusz nie jest olbrzymem. Mierzy tylko 174 cm, waży 70 kg. Jego największym piłkarskim atutem jest świetna lewa noga. Prawą zdobył w minionym sezonie tylko 5 goli, a głową 2.

– Moim piłkarskim wzorem jest starszy o 3 lata brat Maciej. Kiedyś grał w pomocy w II-ligowym GKS Katowice. Zawsze go podglądałem. Uczył mnie, jak szybko zagrywać piłkę, dryblować i strzelać bramki – wyznaje „Stefan”. – A w Ilance najlepiej rozumiem się w tej chwili z moim szwagrem Andrzejem Pawłowskim. On gra na „dziesiątce” i doskonale wie, jakie piłki mi dogrywać. Czyli uprawiam taki rodzinny futbol – dodaje ze śmiechem.

Mateusz nie ma już wielkich ambicji piłkarskich. Po ostatnim sezonie zgłosiła się po niego Polonia Słubice, lecz do transferu nie doszło.

– Zostaję w Ilance – twierdzi z przekonaniem. – Drużyna jest coraz lepsza, zaczynamy po cichu mówić o awansie do III ligi. Jeśli nadal będzie nam tak dobrze szło, jak w wiosennej rundzie, a ja będę zdrowy, to może w następnym sezonie strzelę 40 goli? To byłoby coś!

„Stefan” przez cztery dni w tygodniu, od poniedziałku do czwartku pracuje w sklepie internetowym we Frankfurcie nad Odrą. Z językiem nie ma problemów, bo zatrudnia się u zachodnich sąsiadów już siódmy rok. – Wielka kariera już raczej nie dla mnie. Najlepsze lata minęły. Teraz stawiam na rodzinę – podsumowuje.

Zasady plebiscytu "Piłkarskie Orły"

W roku 2023 rozszerzyliśmy grono klasyfikowanych goleadorów o tych występujących także w IV lidze. A skoro pod uwagę bierzemy aż 5 różnych poziomów rozgrywkowych, różniących się nie tylko nazwami, ale też skalą trudności dla napastników (i pozostałych strzelców), logiczne, że bramki także muszą mieć zróżnicowaną wagę; w zależności od rangi rozgrywek, w których zostały zdobyte. Dla przypomnienia podajemy zatem współczynniki, przez które mnożymy gole przyznając miejsca w naszym rankingu: dla ekstraklasy/ekstraligi – 2; dla I ligi - 1,75; dla II ligi – 1,5; dla III ligi – 1; dla IV ligi – 0,625; dla Pucharu Polski – 2; dla Europejskich Pucharów – 2,5.

Czytaj również:
Mateusz Stefanowicz królem strzelców IV ligi. Zadecydowały ostatnie mecze sezonu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły. Mateusz „Stefan” Stefanowicz to wyborowy strzelec. I szczęśliwy człowiek - Gazeta Lubuska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24