MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nikomu nie wierzmy!

Krzysztof Urbański
Pracownicy na razie nie zdecydowali się na strajk, ale nikt go nie wyklucza. Pracy zostało tylko na ok. 2 miesiące.
Pracownicy na razie nie zdecydowali się na strajk, ale nikt go nie wyklucza. Pracy zostało tylko na ok. 2 miesiące. Krzysztof Urbański
Syndyk Zakładu Narzędziowego (upadłość firmy sąd ogłosił w piątek) spotkał się z załogą, ale nie powiedział ani słowa o możliwości ratowania zakładu. Prosił pracowników o niepodejmowanie strajku.

- Czujemy się oszukani przez prezesa, skarb państwa i wykorzystywani do cna - mówią pracownicy.

Spłata zadłużeń

Jak opowiadają pracownicy Zakładu Narzędziowego, syndyk Janusz Skiba (z kancelarii z Lublina), który zjawił się w firmie w poniedziałek o godz. 8, powiedział tylko, że jego celem będzie głównie spłata zadłużeń firmy. Dopuścił możliwość wyprzedaży mienia.
- Nie chce żebyśmy strajkowali, bo muszą być pieniądze choćby na wypłaty, których nie braliśmy od wielu miesięcy - mówi z goryczą jeden z pracowników.

Czy będzie strajk?

Pracownicy nie szczędza słów krytyki byłemu prezesowi Mieczysławowi Andrychowiczowi i wiceministrowi Kazimierzowi Jaszczykowi. Uważają, że kłamali, mówiąc, że zakład ma szansę wyjść na prostą, choćby dzięki ogłoszeniu upadłości restrukturyzacyjnej. Teraz wiadomo, że takich szans nie ma, bo upadłość likwidacyjna ich w zasadzie nie pozostawia.
Tego, że strajku nie będzie, pracownicy nie chcą deklarować na 100 procent. Dodają tylko, że już nikomu nie wierzą, także syndykowi, który robi nadzieję na odzyskanie zaległego wynagrodzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24