Podobno zawodnicy RzTŻ-u tak się prali, że aż jeden padł jak po nokaucie w walce bokserskiej. Co więcej, lali się na ringu! To jak? Żużel czy boks? Żeby było weselej, przez jakiś czas można było nawet ten filmik sobie zobaczyć w mediach społecznościowych.
Czy jest w ogóle o co robić dym? Otóż wydaje mi się, że ci, którzy na ten temat w mediach elektronicznych się natknęli i artykuł przeczytali padli ofiarami łowców klików, bo myślę, że wszyscy się zgodzimy, iż to naprawdę przyciąga uwagę, a w necie przecież o to idzie. Wyobraźmy sobie wszyscy taką sytuację - za dawnych, dobrych lat do sezonu przygotowują się żużlowcy z Rzeszowa i mają zajęcia bokserskie, a na ringu Januszowie Stachyra i Ślączka. Najpierw cios wyprowadza ten pierwszy - Ślączka pada. Potem rewanż i pada Stachyra. A na drugi dzień tytuł „Ślączka ze Stachyrą pobili się na treningu”. Ale by się klikało... A przecież to tylko przygotowania do sezonu.
Wtedy jednak o internetach nawet nikomu się nie śniło, a jeśli chcieliśmy przeczytać jakieś newsy, to trzeba było lecieć do kiosku po papier i to wcale nie ten, który ostatnio znikał z półek sklepowych podczas pandemii. Na koniec moich wynurzeń radzę wszystkim z dystansem podchodzić no netowych newsów - wszyscy będziemy zdrowsi.
ZOBACZ TAKŻE - Wiceprezydent Miasta Rzeszowa, Stanisław Sienko mówi nnie tylko o inwestycjach zaplanowanych na rok 2021 [WIDEO, STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?