MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MLKS MOS Rzeszów nie sprostał Żakowi Nowy Sącz

Miłosz Bieniaszewski
Mariusz Kapała
MLKS MOS Rzeszów przegrał drugie spotkanie w sezonie. Rzeszowianki tym razem uległy Żakowi Nowy Sącz na jego parkiecie.

W poprzednim sezonie MLKS-MOSRzeszów przegrał w Nowym Sączu aż 47:91, a więc trudno było być optymistą przed sobotnim pojedynkiem. W końcu nasza ekipa jest jeszcze młodszą drużyną, niż w poprzednich rozgrywkach. Okazało się jednak, że drużyna Krzysztofa Herbacińskiego, który zastępował w roli trenera swojego syna Bartosza, postawiła się faworyzowanym rywalkom. Oczywiście, wygrana miejscowych nie była zbytnio zagrożona, ale gospodynie musiały zachowywać czujność.

Przyjezdne dobrze spisywały się w obronie, ale miały kłopoty w ofensywie. - Wszystko przez to, że my na co dzień trenujemy na miękkich koszach, a w Nowym Sączu są twarde. Sprawiało to nam spore problemy - powiedział Krzysztof Herbaciński. Mecz może potoczyłby się inaczej gdyby nie fakt, że już na początku nos złamała Julia Bebło i rzeszowianki musiały sobie radzić bez rozgrywającej. - Mamy problem z tą pozycją. To już czwarta zawodniczka grająca na jedynce, która nam wypadła - słyszymy. - Dla nas najważniejsze są rozgrywki juniorek i gra w 2 lidze ma służyć ich ogrywaniu - zakończył nasz rozmówca.

Żak Nowy Sącz - MLKS MOS Rzeszów 63:45

Kwarty: 10:4, 14:13, 19:13, 20:15.

MLKS MOS: Kaczor 2, Ragan 1, Otręba 4, Stropek 6, Gołębiowska 0 oraz Bebło 0, Baran 11, Stygar 13, Drzechowska 2, Król 6. Trener Krzysztof Herbaciński.


STADION. Na PGE Narodowym była fiesta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24