MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klienci Tesco: opony potaniały, ale mniej niż obiecano!

Bartosz Gubernat
Fot. Krzysztof Kapica
Ile to jest połowa ze 100 zł? Do wczoraj pani Anna z Rzeszowa myślała, że 50 zł. W hipermarkecie Tesco przekonała się jednak, że jest w błędzie.

Pani Anna z Rzeszowa od kilku tygodni planowała kupno opon zimowych. Ceny porównała w kilkunastu sklepach i punktach wulkanizacyjnych. W środę wieczorem pojechała do Tesco przy al. Powstańców Warszawy.

Za chwilę będą tańsze

- Tutaj zimówki z Dębicy w interesującym mnie rozmiarze kosztowały 100 zł. Była to dobra cena, ale z gazetki promocyjnej dowiedziałam się, że od czwartku będą o połowę tańsze - twierdzi Czytelniczka.
Wczoraj rano mąż pani Anny wybrał z bankomatu 100 zł i pojechał kupić dwie opony. W sklepie okazało się, że cena jest inna.

- Opony nadal kosztowały 100 zł. Dlatego poszedłem wyjaśnić to do punktu obsługi klienta. Pani przyznała mi rację i potwierdziła, że za chwilę będą w promocyjnej cenie - 75 zł. Zapytałem dlaczego, skoro miały być przecenione o połowę ze 100 zł? Ekspedientka wytłumaczyła, że dzień wcześniej podnieśli cenę na 150 zł, tylko nie zdążyli jeszcze jej zmienić na stoisku. Tak się nie robi - kipi ze złości mąż pani Anny.

W markecie konsternacja

Wczoraj przed południem pojechaliśmy do Tesco. Podając się za klientów zapytaliśmy, gdzie znajdziemy opony przecenione o połowę ze 100 zł. W punkcie obsługi klienta nikt na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć. Obie pracowniczki wzruszając ramionami podały jedynie obowiązujące ceny na ogumienie. Sprawę wyjaśnił rzecznik sieci Tesco, Michał Kubajek.

- W całym ubiegłym tygodniu opony Dębicy, które wyjściowo kosztowały w naszym sklepie 150 złotych zostały przecenione o 33 proc. Dlatego ich cena wyniosła ok. 100 złotych. W tym tygodniu, w związku z małym zainteresowaniem klientów tą zniżką, zdecydowaliśmy się zwiększyć ją do 50 proc. A więc za opony warte początkowo 150 złotych, trzeba zapłacić ok. 75 złotych - tłumaczy Kubajek.

Klienci to zapamiętają

Artur Kondrat, rzecznik konsumentów z Rzeszowa: - W świetle prawa hipermarket zachował się poprawnie, bo w punktach handlowych obowiązuje widoczna cena ustalona przez sprzedawcę. Nie robi się jednak tak, że cenę w jednej chwili winduje się do góry, żeby mniej stracić na wyprzedaży. Taka akcja odbierze firmie więcej klientów, niż miała przysporzyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Znamy sondażowe wyniki wyborów do PE. Wygrywa Koalicja Obywatelska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24