Działkowcy z rzeszowskiego Zalesia czekają na decyzję ws. budowy drogi

Działkowcy z Rodzinnego Ogrodu Działkowego Zalesie w niepewności czekają na rozwój sytuacji. Chodzi o budowę kilometrowej drogi łączącej aleję Armii Krajowej z ul. Dunikowskiego, do której miasto przymierza się już od kilku lat. Droga ma powstać w miejscu istniejącej, ziemnej nawierzchni biegnącej przez środek ogrodu działkowego.

Miasto planuje wybudowanie szerokiej drogi z chodnikiem, latarniami i kanalizacją przeciwdeszczową. Do tej pory inwestycję skutecznie blokowali działkowcy, ale ostatnie rozstrzygnięcia sądowe i SKO zostały wydane na korzyść miasta, co oznacza zielone światło dla inwestycji.

- Ja ten ogród budowałem, 15 lat byłem jego prezesem, a teraz nikt nie potrafi mi powiedzieć, jakie są najbliższe plany związane z tą inwestycją - mówi Zbigniew Piotrowski, działkowiec ROD Zalesie. - Przecież podczas robót cała droga zostanie rozkopana, a słupy dostarczające energię elektryczną usunięte. Zastanawiam się, w jaki sposób na czas budowy zostanie rozwiązany problem zasilania pomp dostarczających nam wodę. Kto i na czyj koszt zrobi przyłącza działkowcom do altan? W jaki sposób osoby niepełnosprawne dojadą do altan, jak wszystko będzie rozkopane? Czy miasto zapewni im alternatywny dojazd? - zastanawia się pan Zbigniew. Wątpliwości jest więcej.

-Pod istniejącą drogą biegnie sieć wodna i przewody elektryczne. Jeśli zostaną one naruszone, to na czas robót nie będziemy mieli prądu ani wody - twierdzi Marian Kozyra.

Jedno jest pewno miasto nie zrezygnowało z inwestycji i zapowiada jej realizację. -Plany budowy nadal są . Był prowadzony podział działek i badanie gruntów. Może jeszcze nie w tym roku, ale w przyszłości droga z pewnością tam powstanie - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Wyjaśnia też, że na tym etapie trudno mówić o szczegółach i zakresie robót, a te będą znane po wybraniu wykonawcy. Wówczas działkowcy dowiedzą się, jak będą one prowadzone.

ZOBACZ TEŻ: Miliony na przebudowę oczyszczalni w Rzeszowie