Przypomnijmy, że sprawą z ramienia wojewody zajmuje się teraz Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Jak tłumaczy nam jego wiceszefowa, procedura jest dopiero na wstępnym etapie.
- Najpierw dokonaliśmy ustalenia właściciela, zrobiliśmy ewidencję i oględziny. Żeby mieć podstawę wszczęcia postępowania musimy zwrócić się do konserwatora zabytków z prośbą o wydanie opinii, że pomnik nie znajduje się pod jego opieką - mówi Zofia Majka, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. - Dopiero wtedy będziemy mogli wszcząć właściwe postępowanie, czyli wystąpimy do IPN o opinię w tej sprawie - dodaje.
Ile to wszystko może potrwać? Na to pytanie, wiceszefowa WINB nie odpowiada. Zaznacza jedynie, że pismo do konserwatora zabytków zostało wysłane 21 listopada. Wygląda jednak na to, że z tą sprawą nikt spieszył się nie będzie, bo jest nie tylko niewygodna politycznie dla rządzącego w regionie PiS-u, ale kłopotliwa dla samych właścicieli pomnika, czyli ojców bernardynów.
CZYTAJ TEŻ: Wojewoda pyta, Bernardyni odpowiadają, pomnik Walk Rewolucyjnych sobie stoi
Ponieważ w określonym ustawą dekomunizacyjną terminie nie zgłosili woli usunięcia pomnika, za co zapłaciłby Skarb Państwa, teraz teoretycznie zmuszeni są zrobić to na własny koszt. Teoretycznie, bo jak podkreślił wojewoda podkarpacki podczas konferencji prasowej, ustawa przewiduje wyłączenia z tej reguły. Czy będzie można je zastosować wprost w tej sytuacji? Na to pytanie odpowiedzi na razie nie ma. Wiadomo za to, że nawet wpisanie rzeszowskiego monumentu na listę zabytków, o co walczy jedna z lokalnych fundacji, nie ochroni go przed ewentualną rozbiórką.
- Ustawa dekomunizacyjna mówi, że wyłączone z niej są obiekty, które w momencie wejścia w życie tej ustawy znajdują się pod ochroną konserwatorską - przypomniała wojewoda Ewa Leniart.
Jak zaznaczyła sama Wojewódzka Konserwator Zabytków, ma wątpliwości czy ten obiekt można byłoby traktować jak zabytkowy.
- Definicja zabytku jest określona w ustawie o ochronie zabytków, a jej ostatnia część dotyczy tego, czy zachowanie tego obiektu leży w interesie społecznym - mówi Beata Kot, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Ja co do tego mam wątpliwości - dodaje.
Tyle, że głos społeczny w tej sprawie od początku jest bardzo stanowczy i wyraźny: rzeszowianie nie wyobrażają sobie miasta bez pomnika, a w jego obronie organizowali m.in. happeningi. To sprawiło, że nawet politycy PiS zdanie co do pomnika zmieniali. Kandydat na prezydenta miasta z PiS najpierw był zdania, że pomnik należy wyburzyć, a w trakcie trwania kampanii, że może należałoby zmienić jego wymowę, usuwając np. płaskorzeźby. To nie jest jednak takie proste, bo pomnik podlega prawom autorskim, które po śmierci Mariana Koniecznego przechodzą na najbliższych. Rodzina na jakąkolwiek ingerencję w pomnik musiałaby wiec wyrazić zgodę. Czy tak by zrobiła, skoro sam twórca jeszcze za życia podkreślał, że pomnik należy albo zburzyć albo zachować w niezmienionym kształcie?
ZOBACZ TEŻ: Happening w obronie Pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście