Asseco Resovia w pogoni za Aluronem CMC Wartą Zawiercie. W piątek gra u siebie ze Ślepskiem Malow Suwałki. Celem wygrana za 3 punkty

- Już absolutnie nie można pozwolić sobie na wpadki i straty punktów. Każdy mecz jest bardzo ważny - słyszymy w naszym klubie, który celuje w czwarte miejsce przed fazą play-off.

Rzeszowski zespół jest faworytem dzisiejszego spotkania z ekipą z Suwałk, która zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Była drużyna trenera Andrzeja Kowala wygrała tylko 6 meczów i poniosła aż 17 porażek. Zwycięstwo w tym pojedynku jest obowiązkiem zajmujących szóstą pozycję resoviaków.

- Obowiązkiem jest dać z siebie wszystko. Sport, wynik może pójść w każdą stronę i to że jesteśmy faworytami niczego nie zmienia. Mecz na pewno będzie interesujący. Oczywiście fajnie byłoby zdobyć 12 punktów w najbliższych meczach. Oby nam się to udało - mówi Nicolas Szerszeń, przyjmujący Asseco Resovii, MVP ostatniego meczu z Czarnymi Radom.

Podopieczni trenera Marcelo Mendeza mają na koncie 38 punktów, tyle samo co wyprzedzający ich Indykpol AZS Olsztyn, który w zaległym meczu 13. kolejki pokonał Trefla Gdańsk 3:1. Od czwartej Warty Zawiercie team znad Wisłoka dzieli 5 oczek, ale „Jurajscy Rycerze” rozegrali jeden mecz więcej.

Cała Asseco Resovia jest zwarta i gotowa do rywalizacji ze Ślepskiem. Nie ma nawet mowy o „lekkim podejściu” do piątkowej potyczki. Rzeszowski blok będzie miał zapewne sporo roboty z powstrzymaniem bardzo skutecznego Bartłomieja Bołądzia, atakującego gości. Zdecydowany lider rankingów najlepiej punktujących (422 pkt.) i atakujących(380) PlusLigi w transferowych spekulacjach przymierzany jest do Trefla Gdańsk.

Piątkowy mecz w hali na Podpromiu rozpocznie się o godzinie 20.30 i pokaże go na żywo Polsat Sport.

Tymczasem przed play offami nikt już nie podskoczy pierwszej trójce. Zaksa, Jastrzębie i PGE Skra mają już taką przewagę, że między sobą podzielą medale rundy zasadniczej. Szczególnie bojowe nastroje są w Bełchatowie, bo Skra w zaległym meczu pokonała na wyjeździe Zaksę 3:1

- Trzy punkty w Kędzierzynie dały nam pewne trzecie miejsce, a dzięki temu teraz może trener da odpocząć niektórym zawodnikom - mówi Mateusz Bieniek, środkowy PGE Skry. - Teraz trenujemy, robimy formę na play-offy. Na pewno takie zwycięstwo nas też wzmocni, bo wygraliśmy z bardzo mocną drużyną.

W sobotę PGE Skra podejmuje Wartę Zawiercie. Ciekawe starcie. Jak cała kolejka, w której programie znajduje się także pojedynek Zaksy z Indykpolem Olsztyn.

piątek
Projekt Warszawa - GKS Katowice 17:30
Asseco Resovia - Ślepsk Malow Suwałki 20:30

sobota
PGE Skra Bełchatów - Aluron CMC Warta Zawiercie 14:45
LUK Lublin - Trefl Gdańsk 17:30
PSG Stal Nysa - Cerrad Enea Czarni Radom 20:30

niedziela
Indykpol AZS Olsztyn - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 14:45
Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin 20:30