3 liga: Watkem Korona Bendiks Rzeszów znów nie dała rady ŁKS-owi Łagów

Jesienią łagowianie wygrali w Krasnem 3:0, a dla Korony była to pierwsza porażka w sezonie. Wiosną o ile ŁKS radzi sobie znakomicie, o tyle Korona poległa po raz trzeci z rzędu.

Mecz udało się rozegrać, bo w Łagowie jest sztuczne boisko i na całe szczęście nie padało.

Faworytem tego starcia byli gospodarze, ale w pierwszej połowie nic na to nie wskazywało, bo Korona mocno się stawiała i stwarzała sobie bramkowe okazje. Dwa razy o gola mógł się pokusić Paweł Piątek, brakowało jednak celności napastnikowi Korony. Najlepszą okazję miał w 45. minucie Sebastian Kocój. Stoper rzeszowian przy stałym fragmencie gry pogonił w pole karne rywala i strzałem z ostrego kąta minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Koroniarze po zmianie stron przysnęli i po błędzie jednego z obrońców stracili gola. To mocno podcięło skrzydła rzeszowianom, którzy mimo optycznej przewagi do końca meczu nie byli w stanie odrobić strat. Dodatkowo gospodarze wyprowadzili w 77. minucie kontrę, po której podwyższyli na 2:0.

- Walka była, ale to już drugi mecz kiedy uciekły nam punkty. Szkoda, bo drużyna walczy, ale z głupoty tracimy punkty - pomstował po meczu Tadeusz Świgoń, prezes Korony.

Bramki: 1:0 Mydlarz 51, 2:0 Orlik 77

ŁKS: Lipiec – Ruiz ZK, Szymocha, Cichocki, Imiela (85 Słabosz), Waniek, Zachara (70 Mianowany), Orlik ZK (78 Bielka), Mydlarz (70 Piróg), Rogala, Seweryn (85 Gierczak). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Korona: Pawlus – Kardyś ZK, Persak, Kocój ZK, Rygiel ZK, Kalisz (85 Mazur) – Galara (70 Nieckarz), Maślany (85 Wiktor ŻK), Kałaska ZK, Karwacki (77 Kowal) – Piątek. Trener Daniel Bartkowski.

Sędziował Michał Wasil (Lublin).
Widzów 100.