MKTG SR - pasek na kartach artykułów

1 liga futsalu. Heiro Rzeszów czuło spory niedosyt po zremisowanym meczu z Buskowianką Busko Zdrój

Miłosz Bieniaszewski
Łukasz Skowron (przy piłce) dwukrotnie wyprowadzał Heiro Rzeszów na prowadzenie w meczu z Buskowianką Busko Zdrój
Łukasz Skowron (przy piłce) dwukrotnie wyprowadzał Heiro Rzeszów na prowadzenie w meczu z Buskowianką Busko Zdrój Krzysztof Kapica
Heiro Rzeszów podzieliło się punktami z Buskowianką Busko Zdrój w meczu 5. kolejki 1 ligi futsalu.

Heiro Rzeszów po dwóch wyjazdach z rzędu, z których przywiozło cztery punkty, ponownie zagrało we własnej hali i miało chrapkę na wygraną. Rzeszowianie musieli się jednak obejść smakiem, a trzeba przyznać, że trzy oczka były na wyciągnięcie ręki...

Buskowianka to beniaminek 1 ligi, ale w jego składzie nie brakuje zawodników ogranych nawet na poziomie polskiej ekstraklasy. Drużyna z województwa świętokrzyskiego już na początku sezonu udowodniła, że jest groźna dla każdego. Jej dorobek punktowy może nie imponował, ale wygrana w Komprachcicach, czy remis z Odrą Opole miały swoją wymowę.

W Rzeszowie to właśnie goście trafili jako pierwsi po strzale z rzutu wolnego. Taki obrót wydarzeń nie podłamał gospodarzy, którzy ruszyli do zdecydowanych ataków i w końcu dopięli swego. Przy golu na 1:1 dopisało im trochę szczęście, bo po strzale w słupek bramkarz gości interweniował na tyle niefortunnie, że piłka wpadła do jego bramki.

Chwilę później to Heiro było już na plusie, bo po sprytnie rozegranym rzucie wolnym trafił Paweł Hady. Druga połowa ponownie zaczęła się po myśli przyjezdnych, a tym razem to im dopisało szczęście, bo interweniujący Andrij Łuciw wpakował futbolówkę do własnej bramki.

Wszystko zaczynało się więc od nowa, ale w 30. minucie na prowadzeniu znów była miejscowa drużyna. Po szybkiej akcji Łukasz Krawczyk zagrał do Łukasza Skowrona, ten mając obok siebie dwóch rywali zdołał jednak oddać strzał i bramkarz przyjezdnych był bez szans. I na tę bramkę Buskowianka zdołała jednak odpowiedzieć, ale riposta „Dzików” była natychmiastowa, bo od gola na 3:3 nie minęła nawet minuta, a znów bliżej wygranej było Heiro. Ponownie w roli podającego wystąpił Krawczyk, a pewnym egzekutorem okazał się Skowron.

Wygrana Heiro wisiała w powietrzu, ale grający w końcówce z wycofanym bramkarzem goście zdołali wyrównać. Rzeszowianie mieli jeszcze idealną szansę na zadanie decydującego ciosu, ale na 10 sekund przed końcem przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał Paweł Hady.

- To już szósty niewykorzystany przedłużony karny w tym sezonie. Jesteśmy chyba taką jedyną ekipą w lidze - kręcił głową Łukasz Krawczyk.

Heiro Rzeszów - Buskowianka Busko Zdrój 4:4 (2:1)

Bramki dla Heiro: samobójcza 15, Hady 17, Skowron 30, 37.

Heiro: Kozak – Depta, Wdowik, Hady, Przybyło oraz Skowron, Krawczyk, Codello, Łuciw, Fedan, Starzewski, Zasadny. Trener Łukasz Krawczyk.

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:

Jedenastka 12. kolejki 4 ligi [GALERIA]

Synowie byłych piłkarzy też grają [ZDJĘCIA]

Piłkarski weekend od 1 do 7 ligi [GOLE, SKRÓTY]

ZOBACZ TAKŻE - Łukasz Krawczyk: Na grę w 1 lidze trzeba 150 tysięcy [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24